Wymarła dzielnica w mieście Al Hamra

Po ponad pięciogodzinnym "bieganiu" po górach, czas na posiłek regeneracyjny. W mieście Al Hamra szukamy restauracji i decydujemy się na "Hindusa".

Dużego wyboru nie ma, a dla nas wegetarian jest tylko ryba. Nie jest to kraj dla bezmięsowców, ale zwsze coś można znależć. Surowe warzywa i zupa dnia (np. z soczeiwcy, czy ciecierzycy) nieźle zaspokajają nasze apetyty.

Lokalny market spożywczy zapewnia nam produkty na kolację w naszych namiotach.

Niestety, nawet piwka nie ma!

Zwiedzamy miasto i znajdujemy zupełne zjawisko w nowoczesnym Omanie: wymarłe miasto otoczone nowym miastem, bo to do niego przeniesli się mieszkańcy opuszczając swoje domostwa zbudowane chyba kilkaset lat temu.

Ta część miasta zbudowana została na pochyłym zboczu i stanowi zespół najstarszych domów w Omanie. Wiele domów posiada dwie, trzy, a nawet cztery kondygnacje, z sufitami wykonanymi z belek palmowych. Ściany domów zbudowano z błota i słomy.

Ogladamy to wszystko z pewnym smutkiem, że nikt tu nie chce mieszkać i nie konserwuje się tego zabytku architektury sprzed wieków.

Dodaj komentarz