Odcinek 19

Rymowane "trzy grosze"

Odcinek 19

14. maja 2019

(..) Wrocław dziś proponuje 8 stopni, zimny deszcz i nieprzyjemne szare niebo…

Nie powstrzymało mnie od składania wizyt deweloperom i oglądania lokalizacji proponowanych inwestycji.

Głowa boli od nadmiaru opcji, ale dobrze jest mieć jakąś alternatywę w życiu. Może nią być przeprowadzka do Wrocławia na stałe! (...)

Dom

 Na różne apetyty

Apetyt na jarzynki,
Apetyt na drinki,
Apetyt na fantazję,
W tym oczywiście - Azję,
Na mieszkanie nowe,
Nie szczecińskie, a wrocławowe,
I by nie było niedosytu -
Na pieska nie brak apetytu,
Więc chyba chętnie się Państwo zgodzicie -
To wszystko, to jeden wielki apetyt na życie!

16. maja

Jest taka ulica w tym mieście, o której, jak podejrzewam, niewielu szczecinian wie, że została pięknie odrestaurowana, znajdują się na niej, obok pięknych eklektycznych kamienic z czasów secesji, wspaniałe plomby o nowoczesnej i bardzo estetycznej architekturze.

Według mnie jest to jedna z najładniejszych ulic Szczecina z kamienicami z tamtej epoki.

Która to ulica?

Gdzie się znajduje?

Ulica

Irena:

Na pewną ulicę

Gdzie jest ta ulica,

Gdzie jest ten dom ,
Gdzie ta kamienica,
Co podziwiam ją?

No i jest odpowiedź:


Stare Miasto - dzielnica,
Sławomira ulica,
A co się tam zdarzyło -
Wspominać by lepiej nie było.

 

20. maja spotkała nas niespodzianka w "Jadranówce"

(...) poczuliśmy intensywny zapach zwierzęcych odchodów, gnijącego mięsa i temu podobne smrodki. Znamy te zapachy sprzed lat, gdy mieliśmy w suficie gniazdo kun.

Nie pozostało nam nic innego jak ponownie „otworzyć” nasz drewniany sufit. Znaleźliśmy tym razem zimowe gniazdo myszy. Na razie brzydki zapach ulotnił się, ale nie bardzo wierzymy, że udało nam się usunąć prawdziwe jego źródło.(...)

Kuny?

Irena martwi się o eksmisje lokatorską:

Na nieproszonych lokatorów

Kiedy do góry
Pnie się poniektóry,
Na wszystkie dziury
Pada strach ponury.
I w tym lamencie
Wtórują im zawzięcie
Przeróżne stworzenia,
Co od zasiedzenia
Straciły czasu poczucie,
A teraz - dokąd uciec ?!
Lecz poniektóry bez litości,
Chce się pozbyć nieproszonych gości,
Ich wiek i zasługi - nieważne w tym względzie,
Ewakuacja na trawę i tak się odbędzie !

 22.maja

Po wycieczce rowerowej w okolicach ul. Chmielewskiego napisałem: Ulica Zygmunta Chmielewskiego ma ciekawe miejsca, którymi turyści się nie interesują. Bo i po co?

Browar Szczeciński tam jest!

Browar

Irena natychmiast napisała:

Na ulicę Chmielewskiego

Na ulicy Chmielewskiego
Serwis sprzętu domowego.
Gdy wysiądzie ci zmywarka,
Lub co gorzej jeszcze - pralka,
Szybko szukaj tam ratunku,
A pozbędziesz się frasunku!

Czyli warto tam bywać!

28. maja 

Na miły początek dnia załączyłem zdjęcie:

Kwiaty

Irena zacytowała XIX wiecznego poetę"

Na miły wieczór:

Autor: Mikołaj Biernacki-Rodoć (1836-1901)

Idylla maleńka taka,
Wróbel połyka robaka
Wróbla kot dusi niecnota,
Pies chętnie rozdziera kota
Psa wilk z lubością pożera,
Wilka zadławia pantera.
Panterę lew rwie na ćwierci,
Lwa - człowiek, a sam po śmierci
Staje się łupem robaka.
Idylla maleńka taka.

(Gimnazjum, Polski 25 punktów)

Z wiersza powyżej
1) Określ sytuację liryczną w wierszu
a) kto mówi?       Odp. a) podmiot liryczny
b) do kogo?                 b) do czytelnika
c) o czym mówi?          c) o illadzie
d) kiedy, gdzie?           d) nieokreślono
e) po co, dlaczego?      e) nie wiadomo
f) w jaki sposób?         f) wyimaginowany.

I uzupełniła:

Ad. "Idylla ..." z wczoraj:

Jak się okazuje, w sposób wyimaginowany 
Podmiot liryczny mówi do czytelnika,
Jest przy tym jednak mocno roztrzepany,
Wszak z odpowiedzi w teście jasno wynika,
Że nie wie gdzie i kiedy rzecz się rozgrywa,
Ani po co i dlaczego właściwie o tym pisze,
A biedny gimnazjalista tylko głową kiwa -
Tak trafnych odpowiedzi jak dotąd nie słyszał.

29.maja

Opisałem kolację z dnia poprzedniego:

(...)Tak więc była zupa brokułowa, a zamiat grzanek był chleb razowy ze smalcem (wegetariańskim!). (...)

Smalec

Irena:

Na pewną kolację:

Na wczorajszą kolację
Niestety przepisu brak,
A zwłaszcza na jej atrakcję,
Co smalcu podobno ma smak.

Ilu wegetarian trzeba wytopić,
By otrzymać kilogram tego przysmaku?
Czy należy ich najpierw oliwą skropić
I by tłuszcz lepiej spływał - powiesić na haku? 

Czy oni to towar wielokrotnego użytku,
I ludzkość mieć z nich może masę pożytku?
Zanim na poszukiwanie tych okazów ruszymy -
O dokładnym przepisie po prostu marzymy!

P.S.
a) Czy podmiot liryczny mówi tu do czytelnika w sposób wyimaginowany?
b) Czy wiadomo o czym mówi, gdzie, kiedy, po co i dlaczego ?

 

Dodaj komentarz