The garden - nearly a botanic one

Our garden annexed in the urban space (something like an unused pavement), pleases our eyes with greenery covering the car workshop. And at the beginning it was really ugly!

The former trash and debris turned out to be a difficult ground for plants. But somehow they managed and at least with effort, but some specimens bloomed.

Respect for public greenery is rarely met here, so our garden sometimes serves as a city toilet for men and ladies (!!). It's probably nice to hide in a well-tended thicket.

And our neighbour - the hotel owner - took offense at me for not letting him shorten the way through our garden. He shouted - This is a public street!!

 

Our sweet and sour stew with mun mushrooms quickly found its customers and I had to make another portion, with slightly different ingredients:

The mun mushrooms, fried onion (a lot), crushed garlic (a lot), fresh parsley (a lot), basic spices, chili powder and mozzarella cheese (a lot). At the end, thick cream.

A Hungarian friend asked for this dish, not with rice but with Silesian dumplings. SUCCESS! 

Add comment
  • 13 May 2024 | Monday 17:07 Irena
    I&A Dziękuję bardzo za pozdrowienia., Mam zawsze uśmiech na twarzy po przeczytaniu opisu Jacka i fraszki z humorem. Cała przyjemność po mojej stronie, tak trzymać. Szkoda,że ludzie nie doceniają piękna natury, nie rozumiem jak można niszczyć tak piękne kwiaty? Chłopaki dajcie na luz i to jak walka z wiatrakami (na tyłach mogły zostać pokrzywy,byłoby zabawnie). Brawo za potrawę, rewelacja - kluseczki z dziureczką. U nas nadal zimowo. No niestety kierowcy myślą, że mogą pędzić. Co dnia karambol. Smutne to, ale w górach istne szaleństwo dla narciarzy śnieg dopisał i dobrze. Miłego urlopu.
  • 13 May 2024 | Monday 17:07 Irena W-K, Szczecin
    Pieprze czerwone i czarne, białe i zielone -
    Jak pięknie to danie zostało popieprzone !

    Na zapleczu wszystkie potrawy czują dreszczyk,
    Gdy na nie spada obfity pieprzu deszczyk !
  • 13 May 2024 | Monday 17:07 Irena W-K, Szczecin
    Dziękuję Pani Irenie za Jej wpis - sprawił mi naprawdę wielką przyjemność. Nie spodziewałam się, że się "fraszkowo" rozwinę, zasługa to "Bloga Podróżnika"
    i przyznaję - też się tym bawię.
    Bardzo serdecznie Panią pozdrawiam.