„-Tygrysy wszystko lubią – odpowiedział Tygrys radośnie. - Dobrze, więc jeśli lubią spać na podłodze, to ja sobie wrócę do łóżeczka. – rzekł Puchatek.” - Kubuś Puchatek
„…bo jeśli ktoś rozgląda się dookoła i zobaczy nagle Groźnego Słonia, (…), to może czasami zapomnieć o tym, co miał do powiedzenia.” - Kubuś Puchatek
„Przeszłość, jeśli jej nie zapomnisz, stanie się drogowskazem w przyszłości.”
Każdy ambitny teatr operowy na świecie ma swoim repertuarze „Czarodziejski flet” Wolfganga Amadeusza Mozarta.
Opera na Zamku właśnie zasłużyła sobie na miano bardzo dobrego teatru, a wystawiając w 2025 tę operę potwierdziła, że należy do najlepszych zespołów w kraju.
Z wielką satysfakcją obejrzeliśmy spektakl, wysłuchaliśmy doskonałych solistów i podziwialiśmy znakomitą scenografię.
Chcecie poczytać, o czym jest ta najczęściej śpiewana baśń na scenach świata?
Oto skrót libretta w programie przedstawienia, opracowany przez reżyserkę tej produkcji – panią Natalię Babińską.
„(…) był sobie czarownik Sarastro, nazywany władcą tajemnej świątyni mądrości. Nikt nie potrafił mu zagrozić, ani tym bardziej pokonać, ponieważ czarownik posiadał Siedmiokrotny Krąg Słoneczny, talizman nieograniczonej władzy. Pewnego dnia Sarastro postanawia porwać piękną córkę potężnej czarodziejki, Królowej Nocy. Zrozpaczona matka wzywa na pomoc młodego księcia o imieniu Tamino, by zmierzył się w walce z mrocznymi siłami świątyni. Tamino idzie na wojnę uzbrojony zaledwie w czarodziejski flet, a także swoją młodość i urodę, przede wszystkim zaś – miłość do księżniczki Paminy. To właśnie miłość sprawia (…) i tak dalej.”
Ale to nie ta bajka jest tu najważniejsza. Muzyka Mozarta sprawiła, że przez prawie 3 godziny zauroczeni słuchaliśmy pieśni zakochanych, zaklęć czarowników i pogróżek Królowej Nocy.
Piękny artystyczny wieczór w Operze na Zamku w Szczecinie.
Aby Wam, nie bylo smutno, załączam filmik z arią Królowej Nocy, którą zaśpiewała wychodząc do ludzi w galerii handlowej "Kaskada"!!
