Pytanie: Co jest najbardziej dzikie w Wisełce?
Plaża? Las? Zwierzyna? A może ludzie?
Plaża - "dzika" - bo bez ratownika!
Las dziki - bo to Park Narodowy.
Zwierzyna - głównie dziki, które niczym niezrażone ryją spokojnie wokół naszych domów, a jak sie uda, to i w naszych ogrodach.
NIE! To ludzie!! Ludzie są najbardziej dzicy, bo jak dzicz śmiecą w lesie, na plaży i w wodzie.
Oszczędzę wam przykrych widoków i nie ujawniam zdjęć ze śmieciami pozostawionymi przez ludzi.
Dziś będzie o biednych dzikach, które w poszukiwaniu pokarmu pragną zawrzeć z nami znajomość i skorzystać z dobrodziejstw naszego kompostownika...
Locha podprowadza pod płot swoje młode, które przez oka w płocie przechodzą do ogrodu i szaleją tam, gdzie łatwo o jedzenie. Nie mam nic przeciwko temu, gdy tylko częstują się tym, co wypada z niezabezpieczonego kompostownika. Gorzej gdy ryją w trawniku...
Pytanie: Kto komu wszedł w drogę? Do kogo należał ten las?
PS
Zdjęcia kwiatków z ogrodu sąsiadów! Trawa u nich zawsze bardziej zielona!
UWAGA:
Będziemy szzukać tego bąka:
Przy płocie, przy bramie ?
Czyżby goście mili
Niespodziankę nam zrobili ?
I bez uprzedzenia
Zgłosili się po miskę ciepłego jedzenia ?
Skąd znowu ! Ci goście bez miski się obejdą -
Wezmą co swoje - nieważne dokąd wejdą.
Wydadzą drobne kwiki i pochrząkiwania -
Bo z ich strony rodzaj to podziękowania.
I każdy wykształciuch to łatwo zrozumie,
Bo co tu tłumaczyć - chrząkać każdy umie !
Czemu w jednym miejscu aż tyle dziczości ?
I choćby człowiek nie wiem jak unikał,
To i tak na swej drodze dziczość wciąż spotyka !
Jeden bąk przyleciał i czyni, że już wiosna!