Nasze "all inclusive"

Niemiła niespodzianka, że musimy czekać 5 godzin do otrzymania kluczy do pokoju, została złagodzona wrażeniami z funkcjonowania całości hotelu i wygód, które oferuje.

Hotel ma 4 i pół gwiazdki i nie wiemy, dlaczego mu tę połowę odjęto lub nie nadano. Spełnia nasze oczekiwania, mimo iż nie ma dostępu do piaszczystej plaży.

Leonardo Crystal Cove Hotel & Spa – tylko dla dorosłych (!). Crystal Cove – czyli krystalicznie czysta zatoczka.

Do plaży Sunrise z hotelu jest 3,6 km, a do plaży Konnos – 5 km. Dla nas to nie problem, bo majowy tydzień nie sprzyja plażowaniu i nie jest naszym celem. A wszędzie i tak można dojechać autobusem lub po prostu naszym skuterem.

Chętni opalają się przy basenie albo na pięknym przyhotelowym trawniku blisko zatoki.

Oferta „all inclusive” oznacza, że można utyć i wpaść a alkoholizm w ciągu zaledwie tygodnia.

Mam nadzieję, że obronimy się przed pokusami…

Zabawne jest to, że recenzje gości z sezonu 22 są między innymi takie:

-  basen mógłby być nieco większy,

-  niepraktyczne godziny funkcjonowania siłowni oraz basenu krytego,

-  zimna woda w basenie,

-  muzyka w barze przy basenie mogłaby być mniej dyskotekowa.

Jedyne zastrzeżenie z naszej strony to brak jacuzzi w naszym pokoju (na balkonie!), za które musielibyśmy dopłacić 100 euro za każdy dzień.

Ale jakoś przeżyjemy bez tej atrakcji.

Każdego wieczoru inny zespół muzyczny umila czas po kolacji.

No i czego więcej chcieć?

Nam wszystko się podoba i już!

Dodaj komentarz