Życie rodzinne

Teraz trochę prywaty:

Nasz domek nr 11 ma niezbędne wyposażenie do przygotowanie dobrego posiłku.

Dlatego zaprosiliśmy Małgosię i Janusza - wczasowiczów z Łukęcina - na kolację do nas.

Małgosia - moja siostrzenica z Wrocławia - z mężem Januszem, kochają ciszę Łukęcina i od lat spędzają tam wolne tygodnie.

Przyjechali do Dziwnowa i zachwycają się naszą miejscówką, którą w szczegółach opisaliśmy na blogu na początku maja.

Małgosia i Janusz zawsze i wszędzie podróżują ze swoim jamnikiem szorstkowłosym - Tenorem. 

Do naszego ośrodka zwierzętom wstęp wzbroniony! 

Przecież nie zostawimy Tenora w samochodzie!

Znaleźliśmy sposób, aby nieco oszukać wszechobecne kamery.

Kolacja się udała, późnowieczorny spacer przy pięknej, ciepłej pogodzie, też.

Życie rodzinne to ważna rzecz!

MENU:

 

Dodaj komentarz