W Maskacie przez chwilę w nocy

Do stolicy dotarliśmy późno wieczorem, ale nie mogliśmy odmówić sobie przyjemności spaceru po bulwarze Corniche.

Na początek napotkaliśmy problem z opłaceniem parkowania, bo opłaty pobierane są aż do 21.00. Jeden z systemów to zapłata SMS-em, ale trzeba mieć samochód z rejestracją Omanu. Lub monetami, ale te zostały wycofane po denominacji.

No i co?

Biegaliśmy po okolicznych sklepach i udało się zdobyć równowartość 2 zł w monecie! Trwało to godzinę!

Jeszcze chwila spaceru i do hotelu, po bardzo ciekawym, ale wyczerpującym dniu.

Już sam przejazd przez miasto spowodował, że Maskat zrobił na nas wszystkich bardzo dobre wrażenie. Doskonałe drogi szybkiego ruchu - ukwiecone pobocza i zielone trawniki. Po obu stronach imponujące budynki błyszczące swoją bielą.

Muttrah – stara dzielnica Maskatu, w ktorej zamieszkamy przez dwa dni, to typowy świat arabski, ale o tym jutro…

 

W

Dodaj komentarz