Rozpoczęcie:
Zakończenie:
Poznań - czas na spotkanie z Polską
Po ponad półrocznej przerwie „pustyni” duchowo-intelektualnej w Kampot, postanowiliśmy nadrobić zaległości i rozpoczynamy wizyty w teatrach, aby uzupełnić tę lukę.
Zaczęliśmy od Teatru Nowego w Poznaniu, dla którego Wojciech Kuczok napisał „Ambonę ludu”.
Wybór tej sztuki, zapewne nieprzypadkowy, spowodował, że z dużym „uderzeniem w głowę” rozpoczęliśmy tę naszą reedukację intelektualną!
Z opisu sztuki w internecie:
„(…) AMBONA LUDU, napisana dla Teatru Nowego przez Wojciecha Kuczoka – laureata „Paszportu Polityki” oraz Nagrody Literackiej „Nike”, stanowi próbę wypełnienia tej [pewnej] luki. Wnikliwe studium lokalnych społeczności, posługujących się systemem utrwalonych stereotypów, to jednak pretekst. W istocie idzie tu o nakreślenie obrazu współczesnych Polaków oraz zagrożeń, jakie niesie narastająca frustracja, znajdująca swe ujście w radykalizującym się języku. A także – o podkreślenie potrzeby społecznej wspólnoty, opartej nie tyle na równości, co na równoważności przekonań.”
Z programu teatralnego:
NARÓD POCIEMNIAŁ DUCHOWO – fragment wpisu Wojciecha Kuczoka:
„Kiedy nie ma możliwości oficjalnego ograniczenia wolności przekazu, zaczyna się tępić jego swawolność. (…)
Ciemny człowiek czuje, że powinien umartwiać się dla ojczyzny. (…)
WSPÓLNOTA CMENTARNA - Z rozmowy ze Zbigniewem Mikołejko:
„Dlaczego Polacy nie potrafią się pogodzić, przemienić jako naród i społeczeństwo? Po śmierci Jana Pawła II zjednoczyli się na kilka dni, tak samo po tragedii smoleńskiej. Potem już było tylko gorzej. (…)
CHAM USKRZYDLONY - Z rozmowy z Mariuszem Janickim i Wiesławem Władyką:
„Elity niby walczą z chamami, a chodzi o to, że zwykli Polacy im śmierdzą. Tak ładnie ustawił to PiS, usprawiedliwiając polityczne chamstwo i wpędzając w poczucie winy tych, którzy ośmielają się je zauważyć. (…)
KIBICE JAKO WSPÓLNOTA NIEWIDZIALNEJ RELIGII - Tytuł tekstu Dominika Antonowicza i Łukasza Wrzesińskiego
Jak widać tylko z powyższego, ta sztuka to nie uczta intelektualna, ale trudna lekcja nt. tego, co nas w Polsce otacza.
W trakcie przedstawienia trzeba było podejmować decyzje: śmiać się, czy płakać!!
Autor sztuki, reżyser i aktorzy wypełnili swoje zadania doskonale!
Uważam, że jeżeli w naszym kraju zmienimy się kiedyś na lepsze, to ta sztuka pozostanie jako świadectwo naszych czasów i naszego społeczeństwa.
Nie bez powodu Autor wybrał „Wesele” Wyspiańskiego, które stanowi tu tzw. sztukę wewnętrzną.
O Tatrze Nowym:
W 1973 Teatr Nowy reaktywowała Izabella Cywińska (wydzieliwszy go ze wspólnej dyrekcji Poznańskich Teatrów Dramatycznych, w której pozostawał też Teatr Polski).
22 lutego 1992 roku podczas próby „Króla Leara” na deskach teatru zmarł Tadeusz Łomnicki. Dokładnie w dziesiątą rocznicę jego śmierci Teatr Nowy otrzymał jego imię.