Odcinek 01

Rymowany "Kameleon"

Odcinek 01

13.10.2018 napisaliśmy:

Główne pomieszczenie naszego domu – część barowa – ma wysokość 4,70 m. Pojawiły się dwa istotne problemy: brak bezpiecznej drabiny, aby można było „zagospodarować” sufit oraz niedobra akustyka w takiej kubaturze.

Skoro nasz bar ma meble ratanowe i ogólnie wystrój tropikalny, postanowiliśmy obniżyć sufit stosując kratownice z kijów bambusowych i nakładając na nie maty z trawy.

Efekt końcowy (estetyka) nie bardzo nas zadawala – trochę przypomina dach obory, ale nie mamy pomysłu na inną, równie tanią opcję.

Czyli… gdy się nie ma, co się lubi, to się musi podobać, co się ma! 

 

sufit

A później 02.12.2018:

Irena dołączyła trzy fraszki. Nie wiedziała, że to komentarz bardzo aktualny:

Fraszka nr 1:

- Jestem sufit bambusowy, jam bezpieczny jest i zdrowy .  

Prawda! Nie spada nam na głowę i (na razie) nie kruszy się. Wydziela miły, niedrażniący zapach suchej trawy.

Fraszka nr 2:

- Na naszym suficie toczy się ciekawe życie.

Chyba prawda. Ale do końca nie wiemy, czy elementy konstrukcyjne sufitu nie zostały już zaatakowane przez korniki/termity.

Niestety nasze stoły, które mają blaty bambusowe, a nie rattanowe, były siedliskiem korników. Domowym sposobem, czyli kąpielą w domestosie próbujemy je wyeliminować.

Kotów, myszy i innych gryzoni nie zaobserwowaliśmy…

Fraszka nr 3:

- Nadmiar dobrobytu spada nam z sufitu!

Nieprawda. No, nic nie spada. Żeby choć trochę tego nadmiaru...

Brak kolejnej fraszki, żeby zacytować prawdę, o której mówił ks. Tischner….

OOOOO! Mam. Moją:

Fraszka nr 4:

Chodzi mucha po suficie, bo nażarła się obficie.

G…. prawda! U nas muchy nie chodzą po sufice. Upodobały sobie nasz czerwony „dywan”. Pewnie są z Hollywoodu.

mucha 

Irena napisała:

Na muchę, co nie chodzi po suficie

               Mądra mucha myśli skrycie –

               Po co chodzić po suficie ?

               Tyle tam wyboistości,

              A ja mam słabiutkie kości!

                       A gdy sobie nóżkę złamię,

                      Kto pomocne poda ramię?

                      Zaprowadzi do lekarza?

                       Taka rzecz się rzadko zdarza.

               W trosce więc o swoje łapki,

               Nie wpakuję się w pułapki.

               Wolę pląsać po dywanie –

              I niech lepiej tak zostanie!

A żarcie ?

              Czy na dywanie, czy na suficie –

               Wegetariańskie trzeba mieć obycie.

               Ale to muchom nie przeszkadza wcale

               I smacznych kąsków szukają wytrwale!

 

Dodaj komentarz