Agios Nikolaos, czyli Święty Mikołaj – na wschodnim wybrzeżu Krety stanowi lokalny Saint Tropez.
Stąd popłynęliśmy na Spinalungę, a popołudniu powdychaliśmy atmosferą kurortu. Zdjęcia wyjaśniają urodę tego miejsca, a reklama turystyczna mówi:
„Otoczony z trzech stron wodą, Agios Nikolaos łączy senną atmosferę nadmorskiego kurortu ze wszystkimi udogodnieniami kosmopolitycznego portu. Wille i tawerny rozciągają się na trzech wzgórzach miasta, aby zejść do portu usianego mega-jachtami i łodziami rybackimi.”
PS
Na jednym z placów jest pomnik Zeusa zamienionego w byka, który porywa Europę (będzie mit nr 5). Stopy Europy są wypolerowane przez dotyki turystów, bo podobno przynosi to szczęcie na cały rok.
Czy na pewno turyści dotykali tylko stóp Europy? Przyjrzyjcie się sami.
