Życie wieczorno - nocne

W dniu bez wycieczki, czyli wobec braku poruszającego emocjonalnie wpisu, pozostaje nam opisać wieczorno-nocne życie Hersonissos.

Setki restauracji świecą pustkami, bo październikowi „turyści” 80+ niechętnie opuszczają hotele z „all inclusive”.

Gdy my jesteśmy nagabywani przez restauratorów do wejścia do ich biznesów, pokazujemy nasze opaski, które wyjaśniają, że nie jesteśmy głodni.

Kilku z nich wskazując te opaski mówili: „Katastrof!” – z akcentem na ostatniej sylabie. Hotele mordują ich biznesy.

- No to wstąpcie chociaż na drinka!

Te drinki kosztują od 10 – 16 euro, a w hotelu mamy je za darmo. Może gorszej jakości, ale spełniają swoją rolę.

Na dodatek pokazujemy Was, w jaki sposób udekorowane są stoły bufetowe w naszej restauracji. Robi je artysta z poczuciem humoru.

A późno wieczorem oglądamy występ grupy z muzyką i tańcami ludowymi. Dla amatorów…

Dodaj komentarz