Było pięknie, ale ...

Niemiłe zdarzenia chodzą parami…

Najpierw to, co opisałem poniżej, a teraz od rana nie otwiera się nasz blog, a więc nie mogę dokonać żadnego wpisu!

Awaria lub serwisowanie serwera, na którym „wisi” nasz blog – to chyba przyczyna kłopotów.

Zobaczymy jak długo potrwa.

To jest 1071 wpis na tym blogu od jego powstania. Załączyłem łącznie kilka tysięcy zdjęć. Wszystkie zrobiono zostały moim aparatem sony lub Adka telefonem samsung.

Uzupełniamy się, bo często mamy różne spojrzenia na otaczającą nas rzeczywistość…

Dzisiaj dołączyła do nas Iwonka i wybraliśmy na długi spacer promenadą na wydmach, aż do ujścia Dziwny.

Wzburzone morze i cofka na rzece (nic dziennego na tej dziwnej rzece) obiecywały efektowne zdjęcia. W czasie spaceru układałem sobie tekst wpisu ciesząc się, że zdjęcia będę spektakularne.

Po przyjściu do domu okazało się, że aparat nie zarejestrował ani jednego zdjęcia!!

Karta pamięci zaginęła! Zniknęła!

Poszukiwania wykazały, że wypadła z aparatu podczas ładownia baterii. A to jest karta mini: 0,8 x 1,2 cm!

Na spacerze Adek zrobił kilka zdjęć swoim telefonem, które udowadniają, że tam byliśmy. A niebo było lazurowe!

To nie zrekompensowało mojej straty i musieliśmy wspomóc się dobrym alkoholem i dobrą zakąską.

Pikling królował na stole!!*!

No cóż, statystyka jest nieubłagana: jeden przypadek na ponad tysiąc to chyba nie najgorszy wynik!

*Pikling – handlowa nazwa wędzonego śledzia. Pikling jest to śledź wędzony w całości - z wnętrznościami. Pikling pochodzi z kuchni niemieckiej, lecz przyrządza i spożywa się go również w Polsce, na Wyspach Brytyjskich, w Holandii oraz w Norwegii.

Dodaj komentarz
  • 29 kwietnia 2024 | poniedziałek 20:01 Irena, Szczecin
    Niech wędzona makrela -
    Życie nasze rozwesela !
  • 29 kwietnia 2024 | poniedziałek 20:01 Irena, Szczecin
    Kto zajada pyszne śledzie,
    Temu w życiu się powiedzie !