Do Azji, na Sri Lnkę

Zatęskniliśmy za Azją

W 2019, krótko przed wybuchem pandemii Covida-19 wróciliśmy z Kambodży, która na zawsze pozostanie w naszych sercach i umysłach.

Pobyt i praca w Kampot to było zwieńczenie naszych dziesięcioletnich podróży do Azji, po kilka razy w roku.

Pandemia wybiła nas z rytmu wyjazdów do Tajlandii, Birmy (Myanmy), Kambodży, Malezji oraz Singapuru i zostawiła nam typowe „destynacje”: Tunezję, Grecję, Włochy i Cypr oraz ... polskie wybrzeże Bałtyku!

Czas wrócić do Azji.

Wybór padł na Sri Lankę, którą można by potraktować jako wrota do Indii, które chyba muszą trochę jeszcze na nas poczekać.

PLL LOT okazał się korzystnym finansowo wyborem lotu do Colombo, z niedogodnością połączenia z Warszawą.

Grudzień ’23 zaskoczył wszystkich wczesną zimą, która spowodowała zawirowania komunikacyjne, głównie w PKP.

Jak dojechać do Warszawy nie ryzykując spóźnienia się na lot Qatarem do Dohy i dalej do Colombo?

Śledzenie prognozy pogody może być złudne, bo do końca nie wiadomo, co może stanąć na przeszkodzie ekspresowi PKP na trasie Szczecin – Warszawa.

Alternatywą jest jazda samochodem, ale autostrady też nie zachęcają do ryzykowania jazdy na lodzie i dodatkowych kosztów „bramkowych” oraz parkingu długoterminowego na Okęciu.

Jest decyzja: jedziemy rannym pociągiem z nadzieją,  że ewentualne opóźnienie i tak pozwoli nam zdążyć na lot o godzinie 16:00.

04:30 wsiedliśmy do  Expressu IC z nadzieją, że ani śnieg na torach ani szadź na trakcji nie zakłóci jazdy rozpędzonego pociągu.

Na razie jedziemy. Wolno, ale jedziemy...

 

Dodaj komentarz