- Ameryka Północna (103)
- Stany Zjednoczone (87)
- Kanada (16)
- Ameryka Środkowa (48)
- Meksyk (48)
- Ameryka Południowa (11)
- Brazylia (11)
- Australia i Oceania (20)
- Azja (447)
- Tajlandia (59)
- Malezja (3)
- Birma (Myanmar) (52)
- Kambodża (250)
- Indonezja (11)
- Singapur (6)
- Izrael (8)
- Zjednoczone Emiraty Arabskie (3)
- Oman (26)
- Sri Lanka (24)
- Turcja (10)
- Afryka (19)
- Europa (424)
- Hiszpania (Katalonia) (7)
- Hiszpania (27)
- Włochy (29)
- Wielka Brytania (4)
- Francja (15)
- Polska (271)
- Niemcy (11)
- Czechy (10)
- Grecja (36)
- Cypr (16)
- Off-topic
- Wszystkie
Dzień pierwszy na wakacjach w Side
Biura podróży szykują swoim klientom różnorodne niespodzianki. Nie wszystkie są miłe.
W naszym przypadku zmieniono godziny lotu na późnowieczorne. Czyli na lotnisku w Turcji byliśmy po godzinie 23.00.
Kolejne procedury odbierania bagażu, poszukiwania autokaru nr 10, którym miał dobyć się transfer do hotelu (okazało się, że miał numer 591!), zameldowanie na miejscu i inne czynności organizacyjne ( w tym drink powitalny), zajęły nam czas do godzinny 4. rano.
System „all inclusive” pozwolił nam pospać nieco dłużej i zjeść późne śniadanie…
Bardzo intensywny dzień spędziliśmy przy basenie regenerując siły po podróży.
Dziś w naszych obiektywach zobaczycie wyłącznie lenistwo leżakowe i zachwyt nad tureckim jedzeniem w systemie „all inclisive”.