- Ameryka Północna (103)
- Stany Zjednoczone (87)
- Kanada (16)
- Ameryka Środkowa (48)
- Meksyk (48)
- Ameryka Południowa (11)
- Brazylia (11)
- Australia i Oceania (20)
- Azja (447)
- Tajlandia (59)
- Malezja (3)
- Birma (Myanmar) (52)
- Kambodża (250)
- Indonezja (11)
- Singapur (6)
- Izrael (8)
- Zjednoczone Emiraty Arabskie (3)
- Oman (26)
- Sri Lanka (24)
- Turcja (10)
- Afryka (19)
- Europa (416)
- Hiszpania (Katalonia) (7)
- Hiszpania (27)
- Włochy (29)
- Wielka Brytania (4)
- Francja (15)
- Polska (263)
- Niemcy (11)
- Czechy (10)
- Grecja (36)
- Cypr (16)
- Off-topic
- Wszystkie
Imlil - wieczór pożegnalny i urodziny Gaby
Wczoraj późno wieczorem pożegnalismy się z grupą, bo my i Ani wracamy do Barcelony, a pozostała siódemka jedzie dalej na obłaskawianie Maroka. Tym razem na pustyni.
Z żalem rozstajemy się z przyjaciółmi świętując okrągłe urodziny Gaby.
Gospodarze zapewnili własnego wypieku ciasto urodzinowe, a na koniec udawaliśmy, że umiemy tańczyć tańce berberyjskie. Rachid, syn gospodarza był instruktorem. Chyba niezbyt utalentowanym...
Rano wyruszyliśmy do Marakeszu, aby oddać wypożyczony samochód i wsiąść do pociągu (nie byle jakiego) do Casablanki.
Tak to już bywa, że gdy się człowiek spieszy... Złapalismy gumę! Na szczęście do miasteczka było tylko kilka kilometrów i udało się znaleźć wulkanizatora, który po prostu wymienił koło.
Reszta podróży odbyła się bez przeszkód.
Jesteśmy znowu w Barcelonie. Przed nami jeszcze dwa dni.
Wish we can be travelling together soon....or off course visit me in Buenos Aires!! Besos!!