Już w Paryżu!

EasyJet zawiózł nas na lotnisko Orly, z którego tramwajem (!) i metrem dotarliśmy do naszego hotelu  w 6. dzielnicy Paryża – tuż przy bulwarze Saint Germain – w sercu Dzielnicy Łacińskiej.       

Zastanawiało mnie, dlaczego ta uniwersytecka dzielnica tak się nazywa. Otóż w średniowieczu aż do Rewolucji Francuskiej  na uniwersytetach posługiwano się wyłącznie  językiem łacińskim.

Natychmiast po przyjeździe udaliśmy się na spotkanie z naszymi przyjaciółmi, którzy „wezwali” nas do Paryża i z nimi na kolację do klubu jazzowego „Chez Papa” (U Taty), gdzie Leslie Lewis przez cztery godziny rewelacyjnie interpretowała światowe standardy jazzu.

Po koncercie wspólne zdjęcie, rozmowa z Artystką i zakup CD z autografem.

Nasze przyjaciółki, które spowodowały, że polecieliśmy do Paryża to: Renata z Waszyngtonu i Terenia z Kalifornii. Resztę grupy stanowią Sylvia i George z Londynu - kuzyni Renaty.

Piękny wieczór na rozpoczęcie naszego pobytu

Kto chce posłuchać Leslie - zapraszamy:

https://www.youtube.com/watch?v=Q4AwkM8BjgE

Dodaj komentarz