Ngapali Beach

I jeszcze raz my.

Na zakończenie pobytu w Myanmarze, po intensywnej „pracy” ambitnych turystów, należy nam się godny odpoczynek, prawda?

Lecimy z Bagan do Ngapali. Daleko na zachód, nad zatokę Bengalską, która jest częścią morza Adamańskiego.

Na plażę!

Rozlokowujemy się w hotelu, planujemy ostatnie dni naszych wakacji (robimy zakupy trunkowe, wybieramy restauracje itp.) i tu nagle niemiła wiadomość!!

Osiem osób z naszego czternastoosobowej grupy nie może opuścić hotelu, a nawet gorzej, nie może opuścić pokoi!!

Nie do ustalenia przyczyna zatrucia (byliśmy wszędzie razem, jedliśmy prawie to samo) zdziesiątkowała naszą dzielną grupę i zwarzyła humory.

Dopiero po 1 ½  dnia wszyscy doszli do siebie. Ale nadal są słabiutcy… Nasi lekarze działają i nie panikują…

Wieczorem, zaledwie 6-osobowa ekipa udała się plażą (45 min. spaceru) do restauracji, którą my znamy z poprzedniego pobytu.

Wszystko z morza (grillowane ryby, krewetki wielkości talerza, kalmary itp.)  oraz pyszne sałatki stanowiły nasze menu, a dobre drinki utrzymywały nastrój.

Ta pyszna kolacja (z kilkoma drinkami dla każdego) kosztowała nas zaledwie 45 zł od osoby.

Długo po zachodzie słońca wracaliśmy plażą „do domu”.

 

 

 

 

Dodaj komentarz