Uspokajamy...

Śpieszę uspokoić wszystkich zainteresowanych losem Kamela:

Wyprowadził się od nas i prawdopodobnie urzęduje w domu obok, który jest niezamieszkały. 

Pojawił się na dachu tego domu i przyglądał się pracującemu na balkonie Adkowi.

Dziś w nocy wrócił do domu w poszukiwaniu jedzenia. Ucieka przed nami.

W jaki sposób to zrobił - to jego kocia sprawa. Wykazuje się sprytem i "dorosłością".

No cóż, jedzenie i kuweta czekają na swoim miejscu.

Najważniejsze, że żyje i jakoś sobie radzi.

Każdy ma prawo do wolności i własnych wyborów, prawda?

Skoro nie mówi - "wypowiada" swoje poglądy w inny sposób.

Dodaj komentarz
  • 29 kwietnia 2024 | poniedziałek 16:41 I&A
    Kochani to bardzo dobra wiadomość ale dachowiec Wam się trafił.Pozdrawiamy I&A