Wieczór w Dobrej

W poszukiwaniu „lepszego klimatu” i potrzebie wyjazdu z miasta (kontuzja nie pozwala dosiadać roweru), pojechaliśmy odwiedzić przyjaciół w Dobrej.

To zaledwie kilkanaście kilometrów od centrum, a zupełnie inny świat: piękne ogrody, masa zieleni, ładne i mniej ładne domy – rezydencje położone na dużych działkach, a nie jak w mieście na 250 – 300 m.kw!

Ale najważniejsze jest tam autentycznie świeże powietrze i widoki po horyzont!

Jeżeli do tego dodamy pyszną kolację z domowym ciastem i serdeczne pogaduchy – wieczór zakończył się bardzo późno…

Za zgodą właścicieli zamieszczam kilka zdjęć ogrodu i wnętrza ich pięknego i bardzo fukcjonalnego domu.

Z Wandą i Mirkiem znamy się i przyjaźnimy od tak dawna, że nawet najstarsi górale nie pamiętają od kiedy. 

Dodaj komentarz