Majowa kolacja

Wczoraj, w małym i miłym gronie zjedliśmy kolację, która lekko osłodziła nam gorycz niedzielnej porażki.

Cokolwiek będzie się działo w naszym kraju, jeść i pić trzeba, no nie? Szczególnie to drugie jest ważne, aby nie zwariować!

Tak więc była zupa brokułowa, a zamiat grzanek był chleb razowy ze smalcem (wegetariańskim!).

A danie główne to knedle serowe z pysznym sosem truskawkowym.

Palce lizać!

PS

Przepisy na życzenie.

Dodaj komentarz
  • 23 kwietnia 2024 | wtorek 11:50 Irena W-K, Szczecin
    Na wczorajszą kolację
    Niestety przepisu brak,
    A zwłaszcza na jej atrakcję,
    Co smalcu podobno ma smak.

    Ilu wegetarian trzeba wytopić,
    By otrzymać kilogram tego przysmaku?
    Czy należy ich najpierw oliwą skropić
    I by tłuszcz lepiej spływał - powiesić na haku?

    Czy oni to towar wielokrotnego użytku,
    I ludzkość mieć z nich może masę pożytku?
    Zanim na poszukiwanie tych okazów ruszymy -
    O dokładnym przepisie po prostu marzymy!

    P.S.
    a) Czy podmiot liryczny mówi tu do czytelnika w sposób wyimaginowany?
    b) Czy wiadomo o czym mówi, gdzie, kiedy, po co i dlaczego ?
  • 23 kwietnia 2024 | wtorek 11:50 Irena W-K, Szczecin
    Ad. "Idylla ..." z wczoraj :
    Jak się okazuje, w sposób wyimaginowany
    Podmiot liryczny mówi do czytelnika,
    Jest przy tym jednak mocno roztrzepany,
    Wszak z odpowiedzi w teście jasno wynika,
    Że nie wie gdzie i kiedy rzecz się rozgrywa,
    Ani po co i dlaczego właściwie o tym pisze,
    A biedny gimnazjalista tylko głową kiwa -
    Tak trafnych odpowiedzi jak dotąd nie słyszał.