Poniedziałek w Suva

Suva obudziała się w poniedziałek szumem samochodów, autobusów i gwarem gości hotelowych. Zaintrygowani wyruszyliśmy do miasta i zobaczyliśmy stolicę Fidżi w swojej codziennej aktywności.

80.tysięczne miasto nabrało kolorów i życia. Mimo upału ponad 33 C., pełni energii ruszyliśmy do sklepów, aby wreszcie kupić nasłynniejsze koszule "BULA".

Sklepy i centra handlowe pełne ludzi, w porcie ruch, bo przypłynął wycieczkowiec "Sun Princess" - Księżniczka Słońca - z tysiącem lub więcej pasażerów. Ten sam widzieliśmy w Sydney.

Od rana wszyscy spieszą na wielki rynek, nieopodal portu, na którym tuż po południu nie było tak wielu ludzi. Popatrzcie na te owoce i jarzyny! Najlepsze mango jakie jedliśmy!

Teraz krótki kurs fidżyńskiego, języka hindi i kantońskiego (chińskiego), bo te języki opróćz angielskiego wystepują na Fidżi:

cześć                hello                     bula                              namaste                    neh ho

dzień dobry    good morning     ni san yan dra            Kaise hai                     jo san

dziękuję          thank you            vinaka                          dhan baad                  dor czier

Ale najważniejsze to BULA! i Vinaka!   Każdy Fidżyjczyk pozdrawia obcokrajowca: - Bula! z pięknym uśmiechem. Miłe. 

Bula vinaka to na pożegnanie.

Dodaj komentarz