Wizyta w wiosce fidżijskiej

Wybraliśmy wycieczkę przepięknie reklamowaną jako "Klejnot Fiji".

Przy niepewnej pogodzie - padało od rana - zawieziono nas do portu. Tam czakały łodzie motorowe, które już w ulewnym deszczu popłynęły z nami w górę rzeki do fidżijskiej wioski -  Navua.

40 uczestników wyprawy nie straciło humoru i w dobrym nastroju uczestniczyło w tradycyjnej fidżijskiej ceremonii powitania obcych plemion - yaqona-kava. Ta uświęcona wielowiekową tradycją ceremonia, pełna powagi i podniosłych słów, kończy się poczęstunkiem tym napojem wszystkich obecnych.

Przed wypiciem czarki tego bezalkoholowgo napoju, o którym niżej, należy klasnąć w dłonie raz i wypowiedzieć BULA!, a po wypiciu klasnąć jeszcze trzy razy.

Po tej ceremonii wszystkie plemiona zostają zaprzyjaźnione. 

W naszej grupie były plemiona z:

Australlii, Nowej Zelandii, USA, Chin i dwóch przedstawicieli najbardziej egzotycznego plemienia z Polski.

Co to jest kava?

"Pieprz metystynowy znany też jako Kava kava – gatunek roślin z rodziny pieprzowatych.Kava od dawna ma znaczenie religijne, polityczne i kulturowe na obszarze Pacyfiku.Choć kava ma lekkie działanie psychoaktywne, nie stwierdzono, by można się od niej uzależnić. Spożywana jest na ogół jako herbata ziołowa z suszu. W odróżnieniu od alkoholu kava wyzwala stan beztroski i szczęścia, poskramiając równocześnie skłonność do agresji, gniewu i hałasowania; niektórzy doświadczają po jej wypiciu rozkosznego mrowienia w okolicach genitaliów, które zwiększa przyjemność czerpaną z uprawiania seksu. Na mocy ustawy z dnia 20 marca 2009 r. o zmianie ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii posiadanie roślin żywych, suszu, nasion, wyciągów oraz ekstraktów z kava kava jest w Polsce nielegalne."

Po odtańczeniu tańca przyjaźni zjedliśmy lokalny lunch i udaliśmy się w dalszą drogę do wielkiego wodospadu na rzece Navua. Stamtąd tratwami bambusowymi spłynęliśmy w dół rzeki. 

Deszcz towarzyszył nam prawie przez cały czas, ale wysoka temperatura powietrza łagodziła tę monsunowę niedogodność. 

Wróciliśmy do hotelu zadowoleni, potwierdzając, że mimo obawy o turytyczną pułapkę, wyprawa okazała się szalenie ciekawa, a Fidżijczycy charakteryzują się autentyczną charyzmą i wdziękiem.

Głodni rzuciliśmy się na nasze hotelowe krakersy i tu przydarzyła się najzabawniejsza przygoda naszej podróży, którą rejestrujemy jako niespodziankę nr 8!  

Wypiłem (ja - Jacek, żeby nie było wątpliwości) szybkiego drinka i zagryzłem krakersem, który okazał się kartą pamięci z aparatu fotograficznego. Nie pytajcie jak to się stało!!

Karta została uszkodzona i nie możemy odtworzyć naszych super zdjęć z wizyty w wiosce Navua! Nie poradziły sobie nawet programy do odzyskiwania danych.

To co tu zamieszczamy to zdjęcia reklamowe firmy turystycznej.

Na oryginały trzeba poczekać - może jakaś firma amerykańska je odzyska.

Dodaj komentarz
  • 26 kwietnia 2024 | piątek 02:42 Azzam Premji, Abu Dhabi
    What a cracker of a story :)
  • 26 kwietnia 2024 | piątek 02:42 Irena, Gorzów wlkp
    reakcja na niespodziankę jak wszędzie śmiech w pierwszym momencie ,Wam raczej nie koniecznie,co tam atrakcje były super.Tylko przyjemności ,dalszych wrazeń w tym Rajskim zakątku Świata
  • 26 kwietnia 2024 | piątek 02:42 Małgosia, Wrocław
    Nie pytamy się jak to się stało, że zaliczyliście niepodziankę nr 8, bo to dla nas jest oczywiste - po prostu zadziałała psychoaktywna kava kava, która wyzwoliła u Ciebie stan beztroski i szczęścia ... ;-).
    Trwaj w nim Jacku jak najdłużej ! [ tylko następnym razem nie "zjedz" np. karty kredytowej, ;-)].
  • 26 kwietnia 2024 | piątek 02:42 Azzam, Abu Dhabi, UAE
    Great shots of the village and its people. The scenes seem like something out of National Geography. Are you sure you can tear yourselves away from paradise lost and return to dressed European with large bellies?