Rozpoczęcie:
Zakończenie:
Powrót do domu
Na stacji pociągów podmiejskich RER kończymy nasz pobyt w Paryżu. Stąd na lotnisko, do Berlina i do domu.
Cała podróż trwała tym razem 12 godzin, bo były spore przerwy i dużo czekania.
WAŻNE SPOSTRZEŻENIE:
Na lotniskach w Berlinie i w Paryżu - bezwzględnie trzeba nosić maski! I wszyscy tego przestrzegają!
W metrze jest tak samo. Nie widzieliśmy nikogo bez masek! Policji też nie widzieliśmy. Widocznie, w tym tyglu etnicznym jakim jest Paryż, gen nieposłuszeństwa nie bierze górę i biedni Polacy muszą się dostosować!
Ale w operze, gdzie były tłumy - nie ma obowiązku i tylko ok. 10% publiczności zadało sobie ten trud. My posłuchaliśmy naszego genu.
Za dwa tygodnie jedziemy do Pragi - zapraszamy na strony bloga.