Odcinek 03

Rymowany "Kameleon"

Odcinek 03

17.12.2018 zapisaliśmy:

Palenie śmieci przed domostwem jest jedną z form pozbywania się ich.

Muszę przypomnieć, że nasz prezydent A.D. stwierdził, że Polska ma zaawansowany system segregacji śmieci: na palne i niepalne!

Mało śmieszne, prawda?

Tu też nam sporadycznie dokucza dym palonych śmieci.

Niewychodząc z „Kameleona” oglądamy niechciane ognisko. Tym razem są to tylko jakieś elementy drewniane. (Tylko?)

Ognisko

Irena:

Na podwędzanie    

                             Nie płonie ? – Płonie.

                            W lesie ? – Nie w lesie.

                             Choć nie marzną nam dłonie,

                             To wciąż trwamy w stresie.

                                     Bo wiedzą sąsiedzi,

                                     Kto leży, kto siedzi,

                                     Zwłaszcza, gdy robi to całkiem na widoku.

                                     A my - czy otworzymy spalarnię – gdzieś na boku ?

                             Sen z oczu nam spędza

                            Powyższe pytanie,

                             Bo oczy nam swędzą,

                             A gościom nie służy wolne podwędzanie!

  

18.12.2018

Po kłopotach z pewną z pewną potrawą, która okazała się daniem pochwalonym prze Francuza – konesera i kilku innych gości:

 

 Kucharz

Irena napisała: 

Na kucharza alchemika

                       Od tego widoku – doznałam szoku :

                       Na wiotkiej półeczce – buteleczka po buteleczce.

                       A naliczyłam ich sto trzydzieści sześć.

                       Co za wieść ?!

                       Że co ? Że się pomyliłam ?

                       Starałam się przecież, liczyłam i liczyłam.

                       Że były tylko sto trzydzieści dwie ?

                       A skąd to kto wie ?

                               Przecież to buteleczki czarnoksiężnika.

                               Który jedynie w ich zawartość wnika.

                               A wszystkie służą jednemu celowi –

                               By jak najlepiej dogodzić gościowi !

                               Na tym wszak polega kuchnia alchemika,

                               By smaki i zapachy w daniu pozamykać !

                        Siedzi więc alchemik, choć cudnej urody,

                       To jednak do klasyki, wyraźnie brak mu brody,

                       Pochylony nad stołem szepcze swe zaklęcia,

                       O których nikt nie ma bladego pojęcia.

                      I brak mu tylko garnka nad ogniskiem,

                       Ale ma za to mikrofalę z dyskiem !

                                 Ważny zaś atrybut tego alchemika –

                                 Wokół szyi pierścień w czerwoną kratkę, skręcony z szalika.

                                 Wszystko to mu pomaga, by w wielkim skupieniu,

                                 Dogodzić wybrednemu najbardziej podniebieniu!

Baby eggplants

Dodaj komentarz