Lauzrowe Wybrzeże - Saint-Tropez

Ruszamy na wschód od Marsylii, aby zaspokoić nasz pozytywny snobizm i zobaczyć, co słychać w najsłynniejszych miejscach Lazurowego Wybrzeża.

I tak, kolejno byliśmy w Saint-Tropez, Cannes, Nicei i Monte Carlo.

To długa trasa jak na jeden dzień, ale   warta czternastogodzinnego wysiłku. Łącznie pokonaliśmy samochodem ponad 600 km.

Saint-Tropez oczywiście warto odwiedzić, nie tylko dlatego, że jest słynne na cały świat. W Polsce wszyscy znamy tę nazwę z kilku powodów:

To tutaj mieszka Briggite Bardot,

BB dzisiejszą trzeba sobie wygooglować!

to tutaj działał słynny żandarm Luis de Funès ,

to tutaj cumują najpiękniejsze jachty.  Właśnie dzisiaj obejrzeliśmy  coroczne regaty  Les Voiles de Saint-Tropez, przyciągające największe żaglowce świata i setki pasjonatów żeglarstwa.

Cierpliwi mogą spotkać takie gwiazdy jakk Kate Moss, Rihanna, Beyonce z Jayem Z, Lady Gaga czy Leonardo di Caprio.

Saint znaczy święty, a kto to jest św. Tropez? Otóż Torpes z Pizy, znany również jako męczennik chrześcijański, był strażnikiem cesarza Nerona i stał się męczennikiem swojej wiary.

Jego ciało, głowa oddzielona od tułowia, miało zostać załadowane na łódź razem z kogutem i psem, aby mogły je wyjeść. Łódź miała zostać spławiona rzeką Arna. Wedle najbardziej popularnego przekazu, łódź miała przebyć  Morze Libguryjskie i dotrzeć nienaruszona do brzegów Prowansji. i stąd nazwa  tego miejsca.

Tych opowieści wystarczy, aby warto było tu przyjechać?

Dodaj komentarz