Rozpoczęcie:
Zakończenie:
Yangon - Pagoda na Wyspie
Ostatni dzień w Yangonie:
Najpierw wyjazd poza miasto nad rzekę, gdzie na wyspie znajduje się kolejna piękna pagoda. Tu w niedziele mieszkańcy Yangonu oddają cześć Buddzie i składają swoje prośby. Sowicie je opłacając wrzucają pieniądze do szklanych kaset, które stoją przy każdym posągu.
Nasz przewodnik – jeden z współwłaścicieli agencji turystycznej, która nas obsługuje, zaprosił nas do swojego domu na lunch (to już trzeci raz!), gdzie w miłej atmosferze, po raz ostatni, zajadamy się potrawami kuchni birmańskiej.
Internet działa tylko w sąsiednim wielogwiazdkowych hotelu, a więc mamy pretekst, aby tam wpisać teksty do bloga, wypić kilka drinków i pożegnać się z Birmą.
Na koniec prezentujemy pagodę Shwegadon w swojej nocnej krasie. Zdjęcie zrobione z apartamentu znajomego Amerykanina.
Odtrutka na Ukrainę i nasze męczące ostatnio życie rodzinne.
Różnorodność wrażeń potrzebuje czasu - ale jeden futurystyczny obrazek nas bardzo ubawił: Wy dwaj w mnisich szatach na tarasie w Wisełce, a na pięknie wystrzyżonym trawniku posąg Buddy (jeden z tych 1150).
I jeszcze: Adek jako Budda - bezcenne!
Pozdrawiamy, ściskamy i czekamy, K+R