Kraby na targu - w porządku?

Prawie każdy, kto przyjeżdża do Kep zaczyna swój pobyt od wizyty na targu krabów.

Oprócz sprzedawców tych zwierząt i innych „owoców” morza są tu liczne restauracje, gdzie można zaspokoić swoje podniebienie i gust kulinarny.

My też to zrobiliśmy, aby popróbować tego mięsa oraz osławionych ośmiorniczek…

Smakowało nam wszystko wspaniale, ale moralny konflikt pozostaje!

Odławianie krabów staje się Kambodży coraz bardziej kontrowersyjne:

Nadmierne ich połowy dziesiątkują zasoby i przyczyniają się do niszczenia pobliskich raf koralowych i podłoża trawy morskiej.

Wiele renomowanych restauracji hotelowych w Kep postanowiło nie serwować krabów. Zamiast tego proponują znakomite ryby i inne skorupiaki.

Warto zastanowić się, czy weganizm nie jest wyjściem z sytuacji!!

 

 

Dodaj komentarz
  • 02 maja 2024 | czwartek 02:19 Dar i Mar, Bydgoszcz
    Wszystko pysznie wygląda i pewnie tak samo smakuje. Targ krabowy, marynowane krewetki, czosnek czy glazurowane ośmiorniczki, to pikuś w stosunku do tych pięknych plaż z żółtym piachem. Bardzo zazdrościmy…. Może kiedyś też nam się uda tam być i cieszyć się z Wami. Na razie u nas zimno i śnieżnie.
    Pozdrawiamy Dar i Mar