Rozpoczęcie:
Zakończenie:
11 stycznia w Kameleonie
Adek nie życzył sobie celebrowania swoich urodzin, więc planowaliśmy w spokoju wypić sami parę drinków.
A tymczasem w piątek 11 stycznia zrobił nam się w „Kameleonie” polski dzień.
Wcześniej mieliśmy już dwie grupy Polaków, przywiezione przez Pawła, ale tym razem byli to turyści indywidualni na wakacjach w Kambodży. Osiem osób w tym dwie pary.
Polska flaga zwróciła ich uwagę…
Ważne, że podobało im się wszystko i smakowało. Umieścili sympatyczne komentarze na fb „Kameleona”.
Jedną z par, która nocowała u nas Adek odwoził na „rozstajne drogi”, aby złapali „stopa” do Kep, czyli nad ocean.
Rumak Adka musiał poradzić sobie z obciążeniem ok. 250 kg! I dał radę!!
Dzisiaj nasz konsument – Łotysz – zjadł ostatnie knedliki z naszego menu. Pozostał farsz, który wykorzystałem do wykonania ziemniaków faszerowanych z mozzarellą na wierzchu. Można do nich zamówić dowolny sos (pomidorowy łagodny lub ostry, albo z zielonym pieprzem).
Specjalnie napisałem o tym Łotyszu, bo jest reprezentantem 28. kraju, który był naszym klientem. Do dziś łącznie 162 osoby (nie liczymy ponownych wizyt).
Algieria i Wyspa Jersey też są na naszej liście. Ale brakuje jeszcze kilku krajów świata, ha, ha.
A Was tu ciągle nie ma!!
- 30 kwietnia 2025 | środa 10:38 Irena W-K, SzczecinZiarnko do ziarnka i - zebrała się miarka!
- 30 kwietnia 2025 | środa 10:38 IrenaI&A Cały czas macie szansę, że poznacie turystów z tych krajów, cierpliwości. Na pewno było Wam miło spędzić ten wieczór z rodakami niekonieczni zamieszkałymi w Polsce też tak bywa, ale jednak słowiańskie dusze. Rumak jest nie do zdarcia a właściciel zmienił fryzurę, chyba prezent urodzinowy? Bardzo męsko Adrianie Ci w tej stylizacji z brodą. P.S. Obejrzałam film bardzo, bardzo duże emocje. Ściskam mocno.