Sydney - czas się pożegnać

Od dwóch dni żegnamy się z Sydney, naszą rodziną i przyjaciółmi. Oraz obchodzimy urodziny Adka. Nie będziemy Wam zdradzać które.

Nasi przyjaciele poznani na Bali Au Naturel, Sharron i Wayne, z którymi spędziliśmy polsko-indonezyjską wigilię Bożego Narodzenia (pamiętacie? Jeżeli nie, zajrzyjcie do zdjęć z 24 grudnia!), zabrali nas na objazd kolejnych plaż Sydney. Wybrali dwie.

"Obelisk" plaża dla nudystów - gejów i "Cobblers"  - dla nudystycznych rodzin. Przykro mi bardzo, ale zdjęć nie będzie...

Wieczorem świętowaliśmy urodziny w restauracji o pięknej nazwie - "Pink Peppercon" (Różowa kukurydza pieprzowa), potem piliśmy gorącą czekoladę w "Coco Cubano".

Dziś pożegnanie z rodziną w restauracji tajskiej i tort urodzinowy Adka zrobiony przez Babcię- Colleen.

Czas odjeżdżać, a szkoda, bo tyle jeszce zostało w Sydney do zobaczenia. 

Jutro lot na Fidżi.

Dodaj komentarz
  • 26 kwietnia 2024 | piątek 17:21 doro
    ja tez wiem ktore... :P

    fajnie ze mozna komentowac, ale jak, kiedy przy kazdej wiadomosci i fotografii szczeka opada i klawiature blokuje... :)
  • 26 kwietnia 2024 | piątek 17:21 łgosia, Wrocław
    A ja i tak wiem które ;-). STO LAt, STO LAT, ... !
    M.