Rozpoczęcie:
Zakończenie:
W rezydencji naszych gospodarzy
Po 26 godzinach podróży, o nieludzkiej wczesnoporannej (uwaga na słowo) godzinie, z lotniska odebrał nas Adrián Arredondo - nasz gospodarz.
Jesteśmy gośćmi naszych przyjaciół, których odwiedziliśmy tutaj w 2012, a których ja znam od bardzo wielu lat, a nawet byłem świadkiem na ich ślubie w Polsce.
Są to Hania z Polski i Adrián (uwaga na akcet graficzny!) z Meksyku.
Zakwaterowali nas w jednej z cześci wielkiej rodzinnej rezydencji położonej ok. godziny jazdy samochodem z centrum miasta, w górach, na wysokości 3000m. Samo centrum leży na wysokości 2400m! I nadal jesteśmy w obrębie miasta Meksyk!!
Obejrzyjcie nasz apartament i położony na zboczu ogród-las.