W Filharmonii Szczecińskiej

Misa Solemnis (Msza Uroczysta) Beethovena na rozpoczęcie sezonu po dłuuugiej przerwie...

To arcydzieło, według muzykologów najbardziej osobisty utwór kompozytora, w naszej filharmonii brzmiało wspaniale, a nie tylko dobrze jak to ta instytucja reklamuje się w swoim programie: FILHARMONIA SZCZECIN BRZMI DOBRZE.

Czworo solistów, chór z Łotwy (60 osób) i dyrygent z Hiszpanii zapewnili, że słuchaliśmy pełni skupienia, a pauza generalna, która pojawia się w części mszy "Gloria", "zabrzmiała" dojmująco i bardzo intymnie. *

Sezon w Filharmonii zaczął się bardzo obiecująco. Jesteśmy dumni, że ten wspaniały budynek i dobrze prowadzona instytucja ściągają najlepszych artystów z całego świata.

* Przed koncertem pojawiło się ogłoszenie, podane w elegancki sposób, aby nie klaskać w czasie pauz w utworze! 

Cisza na sali w czasie omawianej pauzy była przejmująca. A ręce przecież same składały się do braw!

 

Dodaj komentarz