Rowerowy weekend (1)

Piękna słoneczna pogoda w październikowy weekend zmobilizowała nas do powrotu na trasy rowerowe.

Nadmiar obowiązków służbowo-rodzinnych spowodował ponad dwumiesięczną przerwę w tej rekreacji.

Póki jesteśmy jeszcze w Unii, trzeba wykorzystać trasy niemieckie, gdzie poza dobrymi ścieżkami rowerowymi, jest niewielki ruch samochodowy, a i ludzi jakoś mało. Może boją się imigrantów i wolą nie wychodzić z domów.

Jednak pola są zagospodarowane, co oznacza, że ktoś na nich pracuje. Imigranci?

Przed II Wojną Światową przez miejscowości położone po obu stronach dzisiejszej granicy biegła trasa kolejki wąskotorowej. Linia Casekow-Penkun-Oder zbudowana została na początku XX wieku i łączyła m.in obecnie po naszej stronie Barnisław, Warnik, Karwowo, Będargowo i Warzymice.

Dzisiaj byliśmy w Hohenholz, gdzie już nie ma śladu nawet po stacji tej kolejki.

Śladu życia wiejskiego też nie zauważyliśmy. Za to jazda była wspaniała. 42 km i 3,5 godziny w słońcu i wśród zielonych pól oraz jesiennych kolorów drzew i krzewów.

Dodaj komentarz