Santorini. Przekleństwo "instagramowego" raju.

Na miejscu zweryfikujemy, czy prawdą jest to co napisano w tym roku na portalu TVN24 pod tytułem: „Instagramowe przekleństwo”: „Tłumy turystów, przybywające każdego dnia na Santorini, dzielą nie tylko mieszkańców tej malowniczej wyspy, ale i przedstawicieli branży turystycznej. Jak się jednak okazu...

Santorini raz jeszcze

W październiku 2022, tu na blogu, napisałem: „Niezwykle interesujące tematy, takie jak: - historia Santorini od starożytności, poprzez wieki średnie, wojny światowe i bieżące problemy, - liczne i tragiczne w skutkach trzęsienia ziemi. - unikalne uprawy, - rozwój agresywnej turystyki, - walka o...

Dzień pierwszy wielkiej budowy

No i ten dzień nastał! Umówiliśmy się, że oficjalną datą rozpoczęcia budowy będzie 01.01.2024. Naturalnie trzeba to odpowiednio uczcić. Kopiemy pierwszy dołek, wbijamy pierwszy kamień i wypijamy pierwszy toast. Życzeń i wzruszeń jest wiele, bo to poważna inwestycja i wielkie logistyczne przedsię...

Spacerując po Torre del Mar

Dziś spacerujemy po plaży i oglądamy jak odpoczywają lokalni mieszkańcy Torre del Mar. Turystów niewielu. A miasto reklamuje się, że jest „czynne” cały rok! Andaluzja to ryby i owoce morza, a wśród nich królują anchois i sardynki. Tak więc lunch był wedle zwyczaju. Dziś też trochę o niemałej plad...

W Maladze

Większość dnia i wieczoru spędzamy w Maladze. W piątek przed Sylwestrem na ulicach centrum dosłownie tłumy ludzi. Wydają się być zadowoleni z życia. Gadają całymi rodzinami – wszyscy na raz – robią zakupy w iluminowanych sklepach, wypełniają setki restauracji – cieszą się życiem. Wieczorem miasto r...

Nerja

Nazwa miejscowości Nerja (wym: nerha) niewiele mówi Polakom. Fanom seriali na całym świecie kojarzy się z serialem "Verano Azul" (Błękitne lato). Turyści tłumnie tu przybywają, aby "dotknąć" miejsc, gdzie kręcony był serial. Poza tym Nerja jest Balkonem Europy!

W góry

Andaluzja ma wszytko: kilometry wybrzeża i wielkie góry. Dziś pojechaliśmy serpentynami na wysokość 1500 m.n.p.m., aby zjeść typowo wiejski lunch. Potrawy trudno opisać. Oferta była głównie dla mięsożerców, ale i nam udało się coś skubnąć. Trochę zimniej niż nad morzem, ale i tak to nie "nasze" gó...