„-Tygrysy wszystko lubią – odpowiedział Tygrys radośnie. - Dobrze, więc jeśli lubią spać na podłodze, to ja sobie wrócę do łóżeczka. – rzekł Puchatek.” - Kubuś Puchatek
„…bo jeśli ktoś rozgląda się dookoła i zobaczy nagle Groźnego Słonia, (…), to może czasami zapomnieć o tym, co miał do powiedzenia.” - Kubuś Puchatek
„Przeszłość, jeśli jej nie zapomnisz, stanie się drogowskazem w przyszłości.”
I tak oto jestem ponownie w Sri Lance.
Wytłumaczenie celu tej podróży, który tym razem zupełnie odbiega od pozostałych opisywanych w tym blogu oraz opis przebiegu zdarzeń, podlegają innym regułom i formom wypowiedzi niż wpisy na blogu.
Zdecydowałem się napisać reportaż: „Sri Lanka revisited – inne...
No i ten dzień nastał!
Umówiliśmy się, że oficjalną datą rozpoczęcia budowy będzie 01.01.2024.
Naturalnie trzeba to odpowiednio uczcić.
Kopiemy pierwszy dołek, wbijamy pierwszy kamień i wypijamy pierwszy toast.
Życzeń i wzruszeń jest wiele, bo to poważna inwestycja i wielkie logistyczne przedsię...
Dziś spacerujemy po plaży i oglądamy jak odpoczywają lokalni mieszkańcy Torre del Mar. Turystów niewielu. A miasto reklamuje się, że jest „czynne” cały rok!
Andaluzja to ryby i owoce morza, a wśród nich królują anchois i sardynki.
Tak więc lunch był wedle zwyczaju.
Dziś też trochę o niemałej plad...
Większość dnia i wieczoru spędzamy w Maladze. W piątek przed Sylwestrem na ulicach centrum dosłownie tłumy ludzi. Wydają się być zadowoleni z życia. Gadają całymi rodzinami – wszyscy na raz – robią zakupy w iluminowanych sklepach, wypełniają setki restauracji – cieszą się życiem.
Wieczorem miasto r...
Nazwa miejscowości Nerja (wym: nerha) niewiele mówi Polakom. Fanom seriali na całym świecie kojarzy się z serialem "Verano Azul" (Błękitne lato).
Turyści tłumnie tu przybywają, aby "dotknąć" miejsc, gdzie kręcony był serial.
Poza tym Nerja jest Balkonem Europy!
Andaluzja ma wszytko: kilometry wybrzeża i wielkie góry.
Dziś pojechaliśmy serpentynami na wysokość 1500 m.n.p.m., aby zjeść typowo wiejski lunch. Potrawy trudno opisać. Oferta była głównie dla mięsożerców, ale i nam udało się coś skubnąć.
Trochę zimniej niż nad morzem, ale i tak to nie "nasze" gó...
Pięć godzin jazdy samochodem z Madrytu – i jesteśmy nad Morzem Śródziemnym!
Dotarliśmy do Torre del Mar, gdzie nasi przyjaciele nabyli piękną działkę budowlaną. Jutro będzie więcej o tej nowej miejscówce.
Na razie cieszymy się temperaturą 18°C i spacerujemy po plaży i mieście.
Ryby i owoce morza ...