„-Tygrysy wszystko lubią – odpowiedział Tygrys radośnie. - Dobrze, więc jeśli lubią spać na podłodze, to ja sobie wrócę do łóżeczka. – rzekł Puchatek.” - Kubuś Puchatek
„…bo jeśli ktoś rozgląda się dookoła i zobaczy nagle Groźnego Słonia, (…), to może czasami zapomnieć o tym, co miał do powiedzenia.” - Kubuś Puchatek
„Przeszłość, jeśli jej nie zapomnisz, stanie się drogowskazem w przyszłości.”
Dzień Majowy na plaży…
Możliwości opalania się w naszym hotelowym otoczeniu nie bardzo nam odpowiadają. Poza tym wiał wiatr.
Co robić?
Przecież Internet pomaga nawet w poszukiwaniu dzikich plaż!
Naszym pojazdem udaliśmy się 6 km w kierunku Agia Napa i tam znaleźliśmy miejsce osłonięte od wiatru,...
Niemiła niespodzianka, że musimy czekać 5 godzin do otrzymania kluczy do pokoju, została złagodzona wrażeniami z funkcjonowania całości hotelu i wygód, które oferuje.
Hotel ma 4 i pół gwiazdki i nie wiemy, dlaczego mu tę połowę odjęto lub nie nadano. Spełnia nasze oczekiwania, mimo iż nie ma dostęp...
O naszym 4,5 gwiazdkowym napiszę później. Dzisiaj wykorzystujemy niezbyt ciepły, ale bardzo pogodny dzień i jedziemy autobusem do Agia/Aya/Aja Napa – wielkiego kompleksu wypoczynkowego, ok. 10 km od naszego miejsca.
Gdy zobaczyliśmy odległości i kilometry wybrzeża wartego obejrzenia, podjęliśmy dec...
Opowieść o Cyprze zacznę od mitologii greckiej, bo znana nam wszystkim (niestety nie osobiście) Afrodyta, córka Zeusa, bogini piękna i miłości, która wyłoniła się z piany morskiej właśnie tutaj.
Nie mogę oprzeć się pokusie i muszę zacytować stary dowcip, który zawsze jest aktualny: Czym różni się...
Urlopy poza domem mają pewną cechę wspólną: trzeba najpierw dotrzeć na miejsce tego wypoczynku.
Czasami jest to łatwa droga i przyjemna, a czasami trzeba trochę się namęczyć, aby można zacząć cieszyć się wakacjami.
Dzisiaj (czyli od wczoraj) naszym celem jest Cypr, a konkretnie południowowschodni ...
Kamień Pomorski jest zawsze po drodze, gdy wraca się do Szczecina z tej części naszego wybrzeża.
Wstąpiliśmy na chwilę, aby przyjrzeć się zimowej działalności mariny i wzmocnić siły deserem w nadbrzeżnej kawiarni.
Kolorowy wystrój tego miejsca wprawił nas w dobry nastrój i mogliśmy wracać do nasze...
Trzeciego dnia zza ciężkich chmur wyjrzało słońce! Od razu zrobiło się raźniej na duszy.
Ale żeby nie było nam zbyt dobrze – temperatura spadła do +7 (dla mnie odczuwalna była zero!!) – i skończył się pobyt trzeba było opuścić naszą kwaterę.
W drodze powrotnej zajrzeliśmy do Dziwnowa, który w ten ...
Drugiego dnia, mimo zachmurzenia i wiatru przeszliśmy całą promenadę na wydmach od mola aż do granicy miasta oglądając szaloną zabudowę „szklanymi domami” tuż przy wydmach.
Kompleks ten nazywa się „Wave” czyli Fala. Istotnie, oglądając tę ogromną zabudowę można dostać choroby morskiej i to z kilku ...