Do Mandalay

Dzisiaj … my: Po trzech dniach nad jeziorem Inle, czas wyruszyć w dalszą drogę. Na północ Myanmaru, do dawnej stolicy – Mandalay. To Brytyjczycy, gdy w pełni skolonizowali kraj w 1885 roku, przenieśli stolicę do Yangonu i nazwali go Rangunem. Przed odlotem złożyliśmy poranną wizytę mnichom (nowic...

Pindaya - wizerunki Buddy

Wizytę w Pindayi – w grocie z 8 800 wizerunków Buddy opisują dzisiaj Ola i Gabrysia: Słowo od Gabrysi i Oli: Dziękujemy za zaproszenie do współtworzenia tego bloga. Będzie niegramatycznie i nie na temat. Po tygodniu naszej fascynującej podróży,  nadal mamy lakier na paznokciach u stóp i rąk, pozo...

Yangon - świątynie

Dzisiaj, w sobotę, Ewa i Magda opisują wrażenia z dwóch kolejnych dni: Wczoraj wieczorem obejrzeliśmy najpiękniejszą pagodę Myanmaru, a może nawet całego buddyjskiego świata – Shewgadon. Złote wieże pagody widoczne były już z okien naszego lądującego samolotu. Ileż w tej niezwykłej pagodzie złota,...

Pożegnanie Myanmaru

Po ośmiu dniach w Myanmarze czas się pożegnać i wrócić do Bangkoku. Lecimy z Mandalay i wykorzystujemy szansę, aby dokonać wpisów z ostatnich dni i umieścić zdjęcia. Z wielką przyjemnością dzielimy się z Wami naszymi wrażeniami, mimo iż wiemy, że nie wszystko da się przekażać w pełni. Po kilku poby...

Znowu w Bagan

Wróciliśmy po 4 dniach do XX wieku!) z XIX, XVIII i ze średniowiecza!! Kto nie wierzy niech czyta dalej. Za chwilę wzowimy wpisy. Jesteśmy zmęczeni, ale szczęśliwi, że było nam dane zobaczyć tych ludzi w ich normalnym życiu, a nie w skansenie. My równie egzotyczni jak i oni… ........................

Mindat

 Z Wikipedii: "Mindat jest jednym z brytyjskich miast administracyjnych podczas brytyjskiego panowania, a także drugim co do wielkości miastem w stanie Chin. Znajduje się w paśmie górskim na wysokości 2500 m. Większość wsi Chin zlokalizowanych jest na spadzistych zboczach i w górskich dolinach górs...

Przez góry w stronę Mindat

I znowu w trasę… Tym razem przez góry, doliny i znowu góry do Mindat – największego miasta południowego stanu Chin. Po drodze oglądamy wsie, które funkcjonują zgodnie z wielowiekową tradycją i można je porównać ze średniowieczną Europą. Domyślamy się, że zdjęcia robią wrażenie. Uwierzcie nam, kon...

A-camp w nocy

W wiosce A-camp, w schronisku tego wieczora było łącznie pięcioro  turystów. Gospodarz zorganizował pokaz tańca tradycyjnego wykonywanego z okazji wielkich wydarzeń, takich jak pogrzeby, koniec żniw lub składanie ofiar bogom. Widać uznano, że jesteśmy ważnymi gośćmi. Animizm (wiara w duchy) i chrz...