Złe wiadomości z Myanmaru

Wczoraj dotarła do nas bardzo smutna wiadomość, że zmarł wieloletni współorganizator naszych wyjazdów do Myanmaru (Birmy) – Thura Aung Zaw. Miał 41 lat. Zmarł nagle - najprawdopodobniej na zawał serca. Osierocił dwoje małych dzieci. Był właścicielem biura turystycznego Diamond Heart, z którym w cią...

O bakłażanach

Niezbadane są gusta konsumentów… Otóż miałem kłopot z pewną potrawą, która znalazła się w zamrażalniku i z niechęcią o niej myślałem, że ktoś może ją zamówić, bo jest naszym menu. Była pracochłonna, a efekt wizualny żaden! No i zdarzyło się, że musiałem podać, bo konsument znał tę potrawę i koniec...

Dom z widokiem

Praca za barem i w kuchni w bistro otwartym przez 12 godzin nie pozwala na wycieczki po mieście poza niezbędne wyjazdy po zakupy. A i te ostatnio nie są zbyt częste i odległe. Naszą atrakcją są rozmowy z expatami (tak nazywają się mieszkający tu na stałe obcokrajowcy), którzy (z rzadka) wpadają do ...

Dach u sąsiadów

Nasza mięta pięknie rośnie i bardzo jesteśmy jej wdzięczni, bo mojito to popularny drink. Od dzisiaj przez kilka dni na naszym domu powiewać będzie flaga Unii Europejskiej. Polską flagę pożyczyliśmy amerykańsko-polskiej firmie turystycznej, ktora organizuje spływy kajakowe i obecnie bardzo modne wi...

Cisza

Istotnie w Kameleonie zapanowała cisza. Było po temu kilka powodów: 1) Absolutnie nic nowego sie nie dzieje, a co za tym idzie brak nowych zdjęć i sensownych opisów. 2) Zmęczenie po gościach z Polski rzeczywiście miało miejsce, ale trwało krótko. 3) Małe perturbacje żołądkowe nie nastrajały do si...

Dobre i mniej dobre

Wiecie, że mamy sąsiadów, tych za ogródkiem, którzy hałasują niemiłosiernie. Jest to warsztat naprawy samochodów, więc sprężarka powietrza, najwyraźniej mocno zdezelowana, stuka przez 10 godzin dziennie. Na dodatek od przedwczoraj odbywa się wymiana dachu ze starej falistej blachy na nową o kolorze...

Nic nowego

Dziś jedynie donoszę, że książkę można czytać w zakładce KSIĄŻKI. Jeszcze troche popracujemy nad tym, aby trochę wygodniej można było znajdować kolejne odcinki. Na razie wymienione są po kliknięciu na "szczegóły". Jutro będzie odcinek 6. Miłego dnia.

ODCINEK V

ODCINEK V Następnego ranka, gdy szedłem na plac do koni, zobaczyłem, jak Len mówi do potężnie wyglądającego czarnoskórego, który miał w sobie coś takiego, że przyciągał uwagę. Podszedłem do nich, Len przedstawił mi go jako mojego głównego pomocnika. – Bull – powiedział i wyjaśniał mi dalej, podczas...