„-Tygrysy wszystko lubią – odpowiedział Tygrys radośnie. - Dobrze, więc jeśli lubią spać na podłodze, to ja sobie wrócę do łóżeczka. – rzekł Puchatek.” - Kubuś Puchatek
„…bo jeśli ktoś rozgląda się dookoła i zobaczy nagle Groźnego Słonia, (…), to może czasami zapomnieć o tym, co miał do powiedzenia.” - Kubuś Puchatek
„Przeszłość, jeśli jej nie zapomnisz, stanie się drogowskazem w przyszłości.”
Mr. Lim nie pojawił się o zwykłej porze, czyli o 9-tej rano. Zastanawiające było, że nie zadzwonił.
Może świętuje niedzielę, pomyśleliśmy. Chociaż wydało się to mało prawdopodobne.
O 10.30 zajechał z piskiem opon swojego tuk-tuka. I co się okazało?
O godzinie 9 rano jego żona urodziła syna!!
Ból...
Dzisiaj miał być dzień przerwy na blogu, aby dać Wam odpocząć od nadmiaru informacji (ha, ha).
Ale się nie udało, bo wydarzenia następują dość szybko. Może nie są one wagi państwowej, ale dla nas mają znaczenie, bo przybliżają nas do celu.
A dzień po dnu mija błyskawicznie, a żadnego nie możemy st...
Pamiętacie dr. Rysia, który spędził w Kambodży rok, a w Takeo, na trzymiesięcznym wolontariacie ujeżdżał rumaka podobnego do tych, którymi porusza się połowa ludności tego kraju?
Osierocił swój ukochany pojazd wyjeżdżając do Polski, a nas poprosił o opiekę nad nim podczas jego nieobecności.
Obawia...
Dziś podpisałem kontrakt na wywóz śmieci.
Dla porównania z Polską: Tu 5 USD miesięcznie od gospodarstwa domowego, potem gdy będzie już działać bar – 15 USD. Przy opłacie za rok z góry – jeden miesiąc gratis.
Jak wypada porównanie?
Jak codzień nieoceniony Mr Lim zawozi nas na zachodnią stronę rze...
Śpieszę uspokoić wszystkich zainteresowanych losem Kamela:
Wyprowadził się od nas i prawdopodobnie urzęduje w domu obok, który jest niezamieszkały.
Pojawił się na dachu tego domu i przyglądał się pracującemu na balkonie Adkowi.
Dziś w nocy wrócił do domu w poszukiwaniu jedzenia. Ucieka przed nam...
Dzień jak codzień. Pracowity.
Zakupy na rynku, czyli najpierw rozpoznanie "terenu". Bez Mr Lim'a wszystko zajęłoby mnóstwo czasu.
Zdobywamy wiedzę, gdzie są najlepsze warzywa itd.
Przy okazji zajrzeliśmy na stanowiska z materiałami, bo trzeba zaprojektować obrusy. Przypadkowo dowiedzieliśmy się, ...
Z ostatniej chwili:
Kamel wybrał wolność! Miłość do rodziny krwi okazała się silniejsza niż związek z rodziną adopcyjną.
Po burzliwej nocy pełnej biegania, miałczenia, kwilenia i skakania po kratach okiennych, trafił do łazienki na drugim piętrze i jakoś udało mu się wskoczyć na parapet i wydostać...
Dzień zakupów:
Punktualnie o 9:00 Mr Lim czekał pod domem i udaliśmy się na zakupy niezbędne do prawidłowego uruchomienia 3 (słownie: trzech) łazienek i ciepłej wody w kuchni. To ostatnie rzadko tu w domach występuje, bo przecież woda w kranie nigdy nie jest bardzo zimna, prawda? Ale nam to do higi...