„-Tygrysy wszystko lubią – odpowiedział Tygrys radośnie. - Dobrze, więc jeśli lubią spać na podłodze, to ja sobie wrócę do łóżeczka. – rzekł Puchatek.” - Kubuś Puchatek
„…bo jeśli ktoś rozgląda się dookoła i zobaczy nagle Groźnego Słonia, (…), to może czasami zapomnieć o tym, co miał do powiedzenia.” - Kubuś Puchatek
„Przeszłość, jeśli jej nie zapomnisz, stanie się drogowskazem w przyszłości.”
I kolejny raz Kambodża. Po krótkim locie z Bangkoku jesteśmy w Siem Reap.
Gdy zwiedza się zespół świątyń Angkor Wat w Siem Reap, napotyka się na setki pięknych reliefów półnagich postaci kobiecych. Należy zastanowić się, jaką rolę (jakie role) odgrywały Apsary w funkcjonowaniu imperium Angkoru.
Ws...
No przecież nie możemy zapomnieć o tak ważnym święcie jak ten: walentynki. Choćby popiołem nam przyszło sypać głowy w pokucie – dzisiaj w Bangkoku bawiliśmy się świetnie.
Udaliśmy się do naszej ulubionej restauracji „River Vibe” nad rzeką Menam (Chao Praya).
Z powodu natłoku turystów chcących tak ...
Regenerujący spacer po Bangkoku przywołał wiele wspomnień z kilkunastu wcześniejszych tu pobytów (wszystkie opisane na tym blogu).
Oto kilka migawek, niekoniecznie symbolicznych dla tego miasta.
Bangkok nadal jest wielka budową i trudno uwierzyć, że można tu jeszcze zbudować kolejne wysokościowce....
Wszystko co dobre dobrze sie kończy, tyle, że za prędko.
No cóż, trzeba łapać promienie słońca ostatniego dnia na wyspie Króliczej, cieszyć się pięknym zachodem słońca i starać się nie mysleć o powrocie.
Bo kolejna grupa powoli kończy swój pobyt w Kambodży.
Dodatkowo dziś na zdjęciach "nasze" kur...
Trzeba odpocząć po trudach zwiedzania, poznawania kraju i wszelkich niewygodach turystyki.
Jedziemy na wyspę Króliczą (wcześniej tu już opisaną), gdzie prognoza pogody gwarantuje nas to, co do wypoczynku jest niezbędne: słońce i woda z bryzą oceanu!
Dziś przejazd z Takeo, nad ocean, do Kep.
Robię krótką przerwę we wpisach na blogu, aby nie powtarzać tego, co już tu opisane i można znaleźć wyszukując odpowiednie nazwy…
Tym razem naszym celem była wizyta w szkole w Angkor Borei, o której i o którym pisałem już poprzednio.
Po zwiedzeniu kilku zabytków z okresu sprzed imperium Angkoru, złożyliśmy krótką wizytę w szkole, w której maluchy uczą się angielskiego.
Nauczyciele (1 Khmer i 2 Norweżki – wolontariuszki) dost...