Obłaskawiając Zachód

Wstęp do książki - reportażu, którą napisałem ponad dziesięć lat temu wyjaśnia powody, dla których za wszelką cenę chciałem poznać Zachód, o którym mówiło, się, że to inny niż nasz komunistyczny świat.

Dzisiaj, gdy zabawę z publikacją tej książki na stronach naszego bloga rozpoczynam w trakcie ponad półrocznego pobytu w Kambodży w 2018/19, ma to swoją wymowę wobec obecnej sytuacji politycznej w kraju.

Podobieństwo nastrojów po ponad pięćdziesięciu latach jest zaskakujące. Powody wyjazdów i pobytów poza krajem mogą być bardzo różne. W moim przypadku są niezmienne: poznawanie świata i ludzi w oddaleniu od władzy i społeczeństwa wtedy zniewolonego przez komunizm, a obecnie przez kościół katolicki[1].

Wszystkie zdjęcia są mojego autorstwa, a ich jakość zależała od NRD-owskiego aparatu Exa 1a (lustrzanka) i również stamtąd, filmy diapozytywowe (do slajdów) ORWO CHROM (36 ekspozycji).

 [1] Ortografia świadoma